sobota, 17 lutego 2018

Słoiczki trzy

Witam was serdecznie:)
Decoupage trochę mnie wciągnęło;) Spodobało mi się ozdabianie słoiczków. A że mam ich trochę to na warsztat poszły trzy po słodkim kremie ;) - pewnie się domyślicie po jakim;)
Oto komplecik - niekomplecik:
Różyczki z tej samej serwetki już były, ale sobie poszły do innej właścicielki, a że bardzo podoba mi się ten wzór, to powstał następny słoiczek. Różyczki z tej serwetki wycinam oddzielnie i w zależności od powierzchni powstają wzory takie lub inne. W poprzednim starałam się powtórzyć wzór po takich samych stronach. Teraz chciałam, by z każdej strony był trochę inny, choć główne elementy analogiczne. Czy się udało, oceńcie sami:
Brzegi nakrętek były karbowane więc chciałam je zakryć. Mąż stwierdził, że za dużo sznurka w górnej części, przez co góra wydaje się "cięższa" od dołu.  A jak wy uważacie?
Dodałam też malutkie kryształki samoprzylepne, myślę, że fajnie tu pasują.
Następny słoiczek w bratki. Wszystkie ułożone tak samo.
Wierzchy zakrętek ozdobiony motywem i sznureczkami. Tutaj dwa kolory sznureczków, coby nie było "za nudno" ;) No i dodałam "grudki ziemi" - przykleiłam ozdobne drobne kamyczki te akurat w kolorze złoto-zielonym.
Trzeci już mniejszy i bez dodatkowych ozdóbek. Zostałam przy dwóch kolorach, bo i maki i chabry grają główne role;)
Ja jestem zadowolona z efektu.
Mam do was jeszcze jedno pytanie: Część z was jakieś drobiazgi sprzedaje. Ile mogą takie słoiczki kosztować? Przeglądałam różne ogłoszenia sprzedaży "zdecoupagowanych słoiczków" ale mam mieszane odczucia.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu:)

9 komentarzy:

  1. Niedługo serwetek braknie:) ale jakby co mam na zbyciu sporo wzorów:)) Bardzo fajny recykling! Najbardziej spodobał mi się ten z różami, aczkolwiek ja uwielbiam wszystkie kwiatki! Jeśli chodzi o wycenę to łatwo nie jest:( najlepiej pomyśl ile mniej więcej czasu Ci zajęło ozdabianie a na koniec dodaj koszt materiałów. Pozdrawiam niedzielnie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. nasz ulubiony kremik;D
    piękne słoiczki Joasiu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Asiu mówiłam że decou na początku jest gorsze od narkotyków, wciąga strasznie . U mnie fascynacja trwała chyba z rok a do sklepu z serwetkami nie mozna mnie było wpuszczać :-)
    Słoiczki sa super , podoba mi się najbardziej ten z bratkami , fajny pomysł na dwukolorowy sznurek.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że mnóstwo pracy i inwencji twórczej włożyłaś w tworzenie tych słoiczków. Samo naklejenie sznurków to przecież nie lada wyzwanie ! Wyszły przepięknie ! Jeśli chodzi o wycenę prac to sama musisz sobie to wyliczyć lub pomyśleć ile to może kosztować. Nawet na jarmarkach rękodzielnicy mają bardzo różne ceny. Ty sama najlepiej wiesz, ile pracy Cię to kosztowało. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. super pomysł i piękne wykonanie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale Cię wciągnęło i jak pięknie Ci wychodzi...
    Mnie jakoś z decu nie po drodze, nie lubię mokrej roboty, ale z przyjemnością podziwiam efekty u innych. A co do wyceny to osobiście uważam, że rękodzieło to towar luksusowy:-)Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Joasiu sŁoiczki sa swietne. Widzę ze nabierasz i wprawy i ochoty i fajnie się przy tym bawisz. Niestety nie mogę podać Ci ceny bo nikt tak naprawdę nie jest w stanie tego określić. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja mam tyle słoiczków i nie wiedziałam, że w taki oto sposób mogę je wykorzystać. Świetny pomysł. Słoiczki piękne! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie się prezentują Twoje słoiczki,tak decoupage wciąga na całego.
    Co do cen,to tak jak powiedziały dziewczyny ,każdy wycenia według swoich wytycznych i nakładu pracy ,pewnie stąd wzięły się Twoje mieszane odczucia.
    Serdeczności zostawiam na każdy dzień :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każde słowo, które tutaj zostawiasz. Zapraszam do częstych odwiedzin i dzielenia się swoją opinią:)
Pozdrawiam serdecznie:)