Wiem, że już po świętach, ale zostało mi jeszcze zadanie frywolitkowe, więc jeszcze będzie u mnie temat świąteczny.
Mieliśmy w tym miesiącu zrobić frywolitkową choinkę. Moje wyszły skromniutko, ale bardzo podobały się moim domownikom. Wykorzystałam je do wykonania karteczek. Oto one
Frywolitkowe choineczki w przybliżeniu
Oczywiście nie do końca wyszły tak jak w pokazanej nam inspiracji, bo oczywiście robiłam tak na oko, a nie z gotowej rozpiski. Należałoby je jeszcze znacznie dopracowac, ale coś mi odtatnio frywolitka opornie idzie. Nie mam pojęcia dlaczego?
Na koniec jeszcze obie choinkowe karteczki razem
No i banerek
Aby jeszcze was nie zanudzić następnymi świątecznymi To jeszcze dwie frywolitkowe karteczki:
Żałuję, że nie miałam więcej czasu na frywolitkowe choineczki i aniołki, bo tyle pięknych inspiracji było. Może w przyszłym roku uda się je lepiej dopracować.
I to byłoby dziś na tyle:)
Pozdrawiam was serdecznie i również po Świętach życzę wam wszystkiego dobrego:)
▼
poniedziałek, 28 grudnia 2015
czwartek, 24 grudnia 2015
Gwiazdka na gwiazdkę:)
Nie umiem składać takich pięknych życzeń, jak są u was. Przyjmijcie więc te skromne, ale płynące z głebi serca:)
A jak przystało na dzisiejszy dzień, w którym obdarowujemy sie prezentami. Dla was też przygotowałam prezencik w postaci kursiku na tą makramową gwiazdkę, która posłużyła mi za tło do życzeń:)
Zdjecia nie są najwyższych lotów, ale powstawały późno w nocy i niestety telefonem.
Do gwiazdki ze sznurków satynowych tniemy po 6 sznurków długości 50 cm i 6 po 40 cm.
Zaczynamy od dłuższych sznurków, na jednym z nich zawiązujemy pozostałe 5
Następnie najtrudniejszy do wytłumaczenia węzeł, bo sama go kombinowałam, żeby był podobny do pozostałych. Dwa kolejne ujęcia pokazują jak go zawiązywałam, a później przy zaciśnięciu, trzeba zwrócić uwagę żeby kółeczko było w miarę ciasne, a węzeł podobny do pozostałych
Ten na dole to ten trochę inny
Następnie bierzemy krótsze sznurki i wiązemy węzeł płaski na dwóch sąsiednich sznurkach
Węzły na wszystkich sześciu parach dosuwamy na odpowiednią odległość od środka. U mnie ok 1 cm. Następny krok, to zawiązanie ponownie węzła płaskiego, podobnie jak w siateczce.
Oczywiście postępujemy tak ze wszystkimi pozostałymi sznurkami naokoło gwiazdki.
Dalej wiążemy węzeł frywolitkowy
Ilość tych węzełków może być dowolna, w zależności od tego, na ile mamy sznurka i jaki efekt chcemy uzyskać. Gdy zawiążemy więcej, to ramiona gwiazdki będą bardziej szpiczaste (dłuższe)
Następnie łączymy węzłami żebrowymi
Dalej wiążemy węzły żebrowe na zwenętrznych sznurkach
I tu znowu ile razy to powtórzymy zależy od nas i od tego jaki efekt chcemy uzyskać. Proponuję wiązać nie mniej niż dwa razy czyli tak jak do zdjęcia 12. Można zakończyć na 11, ale ramiona gwiazdki lepiej się trzymają jak jest jest jeszcze raz, jak w 12.
Powtarzamy to sześć razy na każdym ramieniu gwiazdki. Oto jak wygląda przed obcięciem sznurków
Sznurki obcinamy i zabezpieczamy tutaj stopieniem końcówki.
I gotowe.
Można zostawić dwa sznurki do zawieszenia, albo można dowiązać sznureczek.
Ja polecam jeszcze inny nietypowy sposób jej wykorzystania: jako podkładkę pod kubek na świątecznym stole :)
Można oczywiście robić ją z innych sznurków. Lepiej, gdy są sztywniejsze. Natomiast, gdy są wiotkie można przecież gwiazdeczkę lekko usztywnić.
Ilość sznurka cieńszego może być mniejsza, ale nie sprawdzałam dokładnie ile należało by go wziąć przy 1mm sznurku.
Mam nadzieję, ze dla tych co próbują swoich sił w makramie jest to użyteczny kursik:)
Jeszcze raz wszystkiego dobrego dla was i waszych bliskich:)
Miłego świętowania :)
A jak przystało na dzisiejszy dzień, w którym obdarowujemy sie prezentami. Dla was też przygotowałam prezencik w postaci kursiku na tą makramową gwiazdkę, która posłużyła mi za tło do życzeń:)
Zdjecia nie są najwyższych lotów, ale powstawały późno w nocy i niestety telefonem.
Do gwiazdki ze sznurków satynowych tniemy po 6 sznurków długości 50 cm i 6 po 40 cm.
Zaczynamy od dłuższych sznurków, na jednym z nich zawiązujemy pozostałe 5
Następnie najtrudniejszy do wytłumaczenia węzeł, bo sama go kombinowałam, żeby był podobny do pozostałych. Dwa kolejne ujęcia pokazują jak go zawiązywałam, a później przy zaciśnięciu, trzeba zwrócić uwagę żeby kółeczko było w miarę ciasne, a węzeł podobny do pozostałych
Ten na dole to ten trochę inny
Następnie bierzemy krótsze sznurki i wiązemy węzeł płaski na dwóch sąsiednich sznurkach
Węzły na wszystkich sześciu parach dosuwamy na odpowiednią odległość od środka. U mnie ok 1 cm. Następny krok, to zawiązanie ponownie węzła płaskiego, podobnie jak w siateczce.
Oczywiście postępujemy tak ze wszystkimi pozostałymi sznurkami naokoło gwiazdki.
Dalej wiążemy węzeł frywolitkowy
Ilość tych węzełków może być dowolna, w zależności od tego, na ile mamy sznurka i jaki efekt chcemy uzyskać. Gdy zawiążemy więcej, to ramiona gwiazdki będą bardziej szpiczaste (dłuższe)
Następnie łączymy węzłami żebrowymi
Dalej wiążemy węzły żebrowe na zwenętrznych sznurkach
I tu znowu ile razy to powtórzymy zależy od nas i od tego jaki efekt chcemy uzyskać. Proponuję wiązać nie mniej niż dwa razy czyli tak jak do zdjęcia 12. Można zakończyć na 11, ale ramiona gwiazdki lepiej się trzymają jak jest jest jeszcze raz, jak w 12.
Powtarzamy to sześć razy na każdym ramieniu gwiazdki. Oto jak wygląda przed obcięciem sznurków
Sznurki obcinamy i zabezpieczamy tutaj stopieniem końcówki.
I gotowe.
Można zostawić dwa sznurki do zawieszenia, albo można dowiązać sznureczek.
Ja polecam jeszcze inny nietypowy sposób jej wykorzystania: jako podkładkę pod kubek na świątecznym stole :)
Można oczywiście robić ją z innych sznurków. Lepiej, gdy są sztywniejsze. Natomiast, gdy są wiotkie można przecież gwiazdeczkę lekko usztywnić.
Ilość sznurka cieńszego może być mniejsza, ale nie sprawdzałam dokładnie ile należało by go wziąć przy 1mm sznurku.
Mam nadzieję, ze dla tych co próbują swoich sił w makramie jest to użyteczny kursik:)
Jeszcze raz wszystkiego dobrego dla was i waszych bliskich:)
Miłego świętowania :)
wtorek, 22 grudnia 2015
Różane origami
Jakżebym mogła nie wyrobić sie z kolorkami:)
Nie mogłam odpuścić i w tym miesiacu. Kupiłam nawet specjalnie koraliki w takim kolorze, ale... stwierdziłam, że nie będę miała czasu zrobić kolejnej bransoletki bo będzie tylko na tzw odczepne.
Przed swietami zagwiazdkowałam się. Ze trzy rodzaje gwiazdek makramowych, kursik do przedłużania sznurków i mam juz zdjecia z kursikiem do innej gwiazdki makramowej, ale to jeszcze za chwilę.
Jak widziałam ile pięknych kartek robicie, to nie mogłam i ja odpuścić. W ostatniej chwili, ale zrobiłam kilka. Miałam kilka pomysłów, ale chciałam zrobić coś prostego z origami. No i origami jest. Nie takie proste i szybkie, jak się spodziewałam, ale te dwa wzorki gwiazdek bardzo mi się spodobały.
Okazało się, ze czerwony papier, który miałam jest właśnie w kolorze różanym, więc idealnie wpisał sie w ten miesiąc kolorków:)
Miał być połączony ze złotem lub srebrem. Wybrałam złoto, bo akurat miałam taki napis z życzeniami;) Żółty kolor karteczki, też nich symbolizuje złoto. Pomimo, że na zdjęciu, kolory są przekłamane, to mam nadzieję, że uwierzycie mi na słowo, że tak jest;)
Zdjęcia robione głęboką nocą i do tego telefonem, więc szału nie ma, a nie ma już możliwości ich powtórzyc, bo zaraz poleciały w Polskę :)
Dla porządku banerek:
I odpowiedź o ulubionych owocach:
Lubię wszystkie!!! mogłabym się żywić tylko nimi :) Lubię owoce sezonowe, świeże i przetworzone. Po prostu wszystkie, a jabłek to czasami bywało, ze co tydzień kupowałam ok 10 kg ;)
I jeszcze jak już wspomniałam chcę pokazać drugą gwiazdeczkę origami. Mam nadzieję, ze Danusia mi wybaczy to małe odstępstwo. Potraktujmy je jako komplet;)
Ta druga poleciała do wielbicielki kartek przestrzennych;)
Ta jest przestrzenna inaczej;) ale efekt przestrzenności samej gwiazdki bardzo mi sie spodobał:) Oceńcie sami:)
I jeszcze origamowy komplecik kartkowy
Pozdrawiam was serdecznie :)
Nie mogłam odpuścić i w tym miesiacu. Kupiłam nawet specjalnie koraliki w takim kolorze, ale... stwierdziłam, że nie będę miała czasu zrobić kolejnej bransoletki bo będzie tylko na tzw odczepne.
Przed swietami zagwiazdkowałam się. Ze trzy rodzaje gwiazdek makramowych, kursik do przedłużania sznurków i mam juz zdjecia z kursikiem do innej gwiazdki makramowej, ale to jeszcze za chwilę.
Jak widziałam ile pięknych kartek robicie, to nie mogłam i ja odpuścić. W ostatniej chwili, ale zrobiłam kilka. Miałam kilka pomysłów, ale chciałam zrobić coś prostego z origami. No i origami jest. Nie takie proste i szybkie, jak się spodziewałam, ale te dwa wzorki gwiazdek bardzo mi się spodobały.
Okazało się, ze czerwony papier, który miałam jest właśnie w kolorze różanym, więc idealnie wpisał sie w ten miesiąc kolorków:)
Zdjęcia robione głęboką nocą i do tego telefonem, więc szału nie ma, a nie ma już możliwości ich powtórzyc, bo zaraz poleciały w Polskę :)
Dla porządku banerek:
I odpowiedź o ulubionych owocach:
Lubię wszystkie!!! mogłabym się żywić tylko nimi :) Lubię owoce sezonowe, świeże i przetworzone. Po prostu wszystkie, a jabłek to czasami bywało, ze co tydzień kupowałam ok 10 kg ;)
I jeszcze jak już wspomniałam chcę pokazać drugą gwiazdeczkę origami. Mam nadzieję, ze Danusia mi wybaczy to małe odstępstwo. Potraktujmy je jako komplet;)
Ta druga poleciała do wielbicielki kartek przestrzennych;)
Ta jest przestrzenna inaczej;) ale efekt przestrzenności samej gwiazdki bardzo mi sie spodobał:) Oceńcie sami:)
I jeszcze origamowy komplecik kartkowy
Pozdrawiam was serdecznie :)
sobota, 19 grudnia 2015
Jak przedłużyc sznurek w gwiazdce
Witajcie
Obiecałam dać wam podpowiedź, jak sobie poradzić, gdy zabraknie sznurka, a mamy już dużą część gwiazdki zrobioną. Udało mi się obcykać jak robiłam i obrobić zdjęcia, mam nadzieję, ze będzie czytelnie i zrozumiale.
Ale najpierw pochwalę sie swoją gwiazdką, które zgłaszam oczywiście do zadania 7:)
No i banerek
A teraz dodawanie sznurka:
Mi tez zabrakło, choc miałam nadzieję, że wystarczy. wzięłam tak jak w tutorialu. Jednak niektórych idzie wiecej, a w niektórych w zupełności wystarcza.
Pierwszy sposób
1 to sznurek, który mi się kończył i chciałam go zastąpić
2 to sznurek, który dodałam (jeden, tylko opisany w dwóch miejscach)
Dodawałam sznurek, na którym się wiązało wezeł żebrowy. Pierwszy węzeł zawiązałam na dwóch sznurkach, zamiast na jednym. Następny (sąsiedni) węzeł wiązałam już na jednym sznurku - tym dodanym - a sznurek który był krótki zostawiłam na tyle gwiazdki. Następne węzły wiązałam już normalnie:)
Drugi sposób:
1 to sznurek, który mi się kończył i chciałam go zastąpić
2 to sznurek, który dodałam (jeden, tylko opisany w dwóch miejscach
Teraz kończył mi się sznurek, którym wiązałam węzeł żebrowy. Lepiej, żeby był w środku rządka, a nie na brzegu. Zawiązałam nowy węzeł z nowego sznurka i przesunęłam go po sznurku wiodącym na swoje miejsce. Następny (sąsiedni) węzeł wiązałam na dwóch sznurkach. Jednym tym, który powinien być, a drugi to końcówka dodanego sznurka. Takie rozwiązanie zabezpieczy nowy sznurek przed rozwiązaniem się, choć w przypadku węzła żebrowego i jeszcze będącego pośrodku chyba nie jest to konieczne. Następne węzły wiązałam normalnie, na jednym sznurku.
Zauważcie, ze na pierwszym zdjęciu jeden sznurek pieje na środku pracy. To jest końcówka krótkiego sznurka, który zastępowałam, ale zostawiłam go na prawej stronie. Później szydełkiem przeciągałam go na lewą stronę. Dlatego lepiej od razu zadbać, by wszystkie końcówki były od razu po lewej stronie.
I to cały mój sposób. Nie wiem, czy jest "zgodny ze sztuką" bo jest wymyślony przeze mnie na własny ratunek ;) Dodam, że próbowałam znaleźć później, gdzie dodałam sznurek i po prawej stronie nie było tego widać.
Po lewej stronie dodane sznurki wyglądały tak:
Przy wykańczaniu gwiazdki każdy sznureczek podkleiłam delikatnie i ucięłam. Trzeba się dobrze przypatrzeć, żeby zobaczyć gdzie to było :)
Jeszcze Jak już cykałam kolejne kroki to pokażę jak można sobie poradzić z zakończeniem gwiazdki, czyli połączeniem początku i końca pracy.
1 to początek gwiazdki
2 to koniec robótki
Gdy zaczynałam gwiazdkę zostały takie minimalne oczka po szpilce, na której trzymał się sznurek. I właśnie te oczka wykorzystałam.
Przewlokłam przez nie co drugi sznurek, ale tak aby ostatni sznurek z każdej strony był przewleczony. To dale równiejszy brzeg. Następnie na lewej stronie pozwiązywałam odpowiednie sznurki parami węzłem płaskim (uwaga, żeby nie wyszedł tzw babski)
I juz tylko delikatnie podkleić. dowiązać koraliki pośrodku, sznureczek - i gotowe:)
Przy gwiazdce z czterech par sznurków jest trochę roboty, to fakt. Dla mniej cierpliwych podpowiadam, żeby zrobić ją z 3 lub nawet z dwóch par sznurków. Według mnie warto ją przećwiczyć:)
Miałam podać zużycie sznurków:
Dla sznurka bawełnianego 1mm numery sznurków od środka gwiazdki
1 100cm
2 120cm
3 144cm
4 156cm
5 172
6 182 (to na zdjeciu poniżej drugi z niebieskich)
7 174
8 176
Przy ucinaniu sznurków, trzeba przewidzieć choć z 5 cm do każdego na trzymanie przy wiązaniu i pamiętać, że tniemy je parami - czyli 1+2, 3+4 itd
Na koniec jeszcze takie zdjęcie próbki, ze sznurka gorsetowego. Specjalnie użyłam róznych kolorów, żeby pokazać, którego sznurka idzie najwięcej.
Moze komuś się przyda, jak przechodza kolory. Cztery sznurki w różnych kolorach złożone na pół, czyli każdy kolor na dwa sąsiednie sznurki:(pierwzy to czarny, drugi szary)
Jest to oczywiście połowa jednego ramienia gwiazdki:)
Przy sznurku gorsetowym 2mm z rachunków po zrobieniu tej próbki (a nie po zrobieniu całej gwiazdki) wyszło mi że potrzeba by bylo: 1+2:650cm; 3+4:670cm; 5+6: 625cm; 7+8:660cm (tyle zużytego sznurka, bez tego, co musi zostać, żeby było jak złapać)
Oj dziś pewnie was zanudziłam szczegółami, ale może troszkę się komuś przydadzą :) Mam nadzieję, ze jest w miarę jasno, jak nie to śmiało pytajcie.
Mam jeszcze następne gwiazdki gotowe, no ale nie wszystko na raz.
I te następne opracowałam sama i nieskromnie powiem, ze są naprawdę fajne i do tego szybko się robi. Postaram się też opisać jak, ale to już w następnym poście:)
Buziaki i miłego weekendu - nie przepracujcie się ;)
O właśnie: dowcip, który, któraś z was zamieściła na fb, bez obrazka tylko tekst z pamięci:
"Mam tyle do zrobienia, że nie wiem co pierwsze olać"
I tym optymistycznym akcentem. Pa
Obiecałam dać wam podpowiedź, jak sobie poradzić, gdy zabraknie sznurka, a mamy już dużą część gwiazdki zrobioną. Udało mi się obcykać jak robiłam i obrobić zdjęcia, mam nadzieję, ze będzie czytelnie i zrozumiale.
Ale najpierw pochwalę sie swoją gwiazdką, które zgłaszam oczywiście do zadania 7:)
No i banerek
A teraz dodawanie sznurka:
Mi tez zabrakło, choc miałam nadzieję, że wystarczy. wzięłam tak jak w tutorialu. Jednak niektórych idzie wiecej, a w niektórych w zupełności wystarcza.
Pierwszy sposób
1 to sznurek, który mi się kończył i chciałam go zastąpić
2 to sznurek, który dodałam (jeden, tylko opisany w dwóch miejscach)
Dodawałam sznurek, na którym się wiązało wezeł żebrowy. Pierwszy węzeł zawiązałam na dwóch sznurkach, zamiast na jednym. Następny (sąsiedni) węzeł wiązałam już na jednym sznurku - tym dodanym - a sznurek który był krótki zostawiłam na tyle gwiazdki. Następne węzły wiązałam już normalnie:)
Drugi sposób:
1 to sznurek, który mi się kończył i chciałam go zastąpić
2 to sznurek, który dodałam (jeden, tylko opisany w dwóch miejscach
Teraz kończył mi się sznurek, którym wiązałam węzeł żebrowy. Lepiej, żeby był w środku rządka, a nie na brzegu. Zawiązałam nowy węzeł z nowego sznurka i przesunęłam go po sznurku wiodącym na swoje miejsce. Następny (sąsiedni) węzeł wiązałam na dwóch sznurkach. Jednym tym, który powinien być, a drugi to końcówka dodanego sznurka. Takie rozwiązanie zabezpieczy nowy sznurek przed rozwiązaniem się, choć w przypadku węzła żebrowego i jeszcze będącego pośrodku chyba nie jest to konieczne. Następne węzły wiązałam normalnie, na jednym sznurku.
Zauważcie, ze na pierwszym zdjęciu jeden sznurek pieje na środku pracy. To jest końcówka krótkiego sznurka, który zastępowałam, ale zostawiłam go na prawej stronie. Później szydełkiem przeciągałam go na lewą stronę. Dlatego lepiej od razu zadbać, by wszystkie końcówki były od razu po lewej stronie.
I to cały mój sposób. Nie wiem, czy jest "zgodny ze sztuką" bo jest wymyślony przeze mnie na własny ratunek ;) Dodam, że próbowałam znaleźć później, gdzie dodałam sznurek i po prawej stronie nie było tego widać.
Po lewej stronie dodane sznurki wyglądały tak:
Przy wykańczaniu gwiazdki każdy sznureczek podkleiłam delikatnie i ucięłam. Trzeba się dobrze przypatrzeć, żeby zobaczyć gdzie to było :)
Jeszcze Jak już cykałam kolejne kroki to pokażę jak można sobie poradzić z zakończeniem gwiazdki, czyli połączeniem początku i końca pracy.
1 to początek gwiazdki
2 to koniec robótki
Gdy zaczynałam gwiazdkę zostały takie minimalne oczka po szpilce, na której trzymał się sznurek. I właśnie te oczka wykorzystałam.
Przewlokłam przez nie co drugi sznurek, ale tak aby ostatni sznurek z każdej strony był przewleczony. To dale równiejszy brzeg. Następnie na lewej stronie pozwiązywałam odpowiednie sznurki parami węzłem płaskim (uwaga, żeby nie wyszedł tzw babski)
I juz tylko delikatnie podkleić. dowiązać koraliki pośrodku, sznureczek - i gotowe:)
Przy gwiazdce z czterech par sznurków jest trochę roboty, to fakt. Dla mniej cierpliwych podpowiadam, żeby zrobić ją z 3 lub nawet z dwóch par sznurków. Według mnie warto ją przećwiczyć:)
Miałam podać zużycie sznurków:
Dla sznurka bawełnianego 1mm numery sznurków od środka gwiazdki
1 100cm
2 120cm
3 144cm
4 156cm
5 172
6 182 (to na zdjeciu poniżej drugi z niebieskich)
7 174
8 176
Przy ucinaniu sznurków, trzeba przewidzieć choć z 5 cm do każdego na trzymanie przy wiązaniu i pamiętać, że tniemy je parami - czyli 1+2, 3+4 itd
Na koniec jeszcze takie zdjęcie próbki, ze sznurka gorsetowego. Specjalnie użyłam róznych kolorów, żeby pokazać, którego sznurka idzie najwięcej.
Moze komuś się przyda, jak przechodza kolory. Cztery sznurki w różnych kolorach złożone na pół, czyli każdy kolor na dwa sąsiednie sznurki:(pierwzy to czarny, drugi szary)
Jest to oczywiście połowa jednego ramienia gwiazdki:)
Przy sznurku gorsetowym 2mm z rachunków po zrobieniu tej próbki (a nie po zrobieniu całej gwiazdki) wyszło mi że potrzeba by bylo: 1+2:650cm; 3+4:670cm; 5+6: 625cm; 7+8:660cm (tyle zużytego sznurka, bez tego, co musi zostać, żeby było jak złapać)
Oj dziś pewnie was zanudziłam szczegółami, ale może troszkę się komuś przydadzą :) Mam nadzieję, ze jest w miarę jasno, jak nie to śmiało pytajcie.
Mam jeszcze następne gwiazdki gotowe, no ale nie wszystko na raz.
I te następne opracowałam sama i nieskromnie powiem, ze są naprawdę fajne i do tego szybko się robi. Postaram się też opisać jak, ale to już w następnym poście:)
Buziaki i miłego weekendu - nie przepracujcie się ;)
O właśnie: dowcip, który, któraś z was zamieściła na fb, bez obrazka tylko tekst z pamięci:
"Mam tyle do zrobienia, że nie wiem co pierwsze olać"
I tym optymistycznym akcentem. Pa
niedziela, 13 grudnia 2015
Mobiuski chainmaille
Witajcie:)
Znów mam przestoje blogowe. Za dużo wszystkiego na raz:( i niestety z czegoś trzeba zrezygnować.
Agatka zaraziła mnie nową techniką Chainmaille. Podgladałam poczynania Agatki od dawna i bardzo mi się podobała. Kiedyś dawno moim prawie marzeniem było zrobienie czegoś takiego jak rycerska kolczuga. Do tego jeszcze fascynują mnie przestrzenne wzory kształty, fantastycznie pobudzają wyobrażnię. Dlatego właśnie zapisałam się do niej na nauki. W tym miesiącu uczymy się kółeczka zwanego mobius.
I tu mała dygresja matematyczna ;) W przestrzeni 3 wymiarowej możemy mówić o tzw wstędze mobiusa. Wikipedia podaje taką jej ilustrację:
Powstała z paska np papieru, któremu "odwrotnie" sklejono końce. Efekt jest taki, że gdy wyobrazimy sobie, że idziemy po jednej stronie paska, to będziemy chodzić raz z jednej raz z drugiej jego strony. Spróbujcie pojeździć wzrokiem :)
Inne grafiki wstęgi mobiusa:
I jeszcze przykład projektu budynku z jego zastosowaniem:
Mało widać, ze to budynek, ale tu ważny jest kształt. Myślę, ze na tym ostatniej grafice już widać analogię do zadanej nam przez Agatkę pracy:
Swoje kółeczka zrobiłam w tamtym tygodniu, szybciutko załapałam o co chodzi i bardzo mi się spodobały. Zrobiłam z nich taką bransoletkę:
Rzut oka na mobiuska:
Zrobiłam je z 4 ogniwek. Z trzech mniej mi się podobały.
Dorobiłam też kolczyki, ale tu mobiusek jest z 5 ogniwek
Wypróbowałam też zawieszenie mobiuska na podwójnych ogniwkach. Nabierają dodatkowego uroku:)
Zdjęcie całego kompleciku
Robótka tak mi się spodobała, że machnęłam jeszcze dwie pary kolczyków :) Oto cały urobek;)
Kto jeszcze się waha nad zaczęciem nauki to zachęcam:) Lekcja 1 TUTAJ.
Mam nadzieję, ze następne wzorki tez będą do ogarnięcia:)
Pozdrawiam was serdecznie:)
PS. A tak przy okazji to jak się czyta nazwę tej techniki?
Pa.
Znów mam przestoje blogowe. Za dużo wszystkiego na raz:( i niestety z czegoś trzeba zrezygnować.
Agatka zaraziła mnie nową techniką Chainmaille. Podgladałam poczynania Agatki od dawna i bardzo mi się podobała. Kiedyś dawno moim prawie marzeniem było zrobienie czegoś takiego jak rycerska kolczuga. Do tego jeszcze fascynują mnie przestrzenne wzory kształty, fantastycznie pobudzają wyobrażnię. Dlatego właśnie zapisałam się do niej na nauki. W tym miesiącu uczymy się kółeczka zwanego mobius.
I tu mała dygresja matematyczna ;) W przestrzeni 3 wymiarowej możemy mówić o tzw wstędze mobiusa. Wikipedia podaje taką jej ilustrację:
Powstała z paska np papieru, któremu "odwrotnie" sklejono końce. Efekt jest taki, że gdy wyobrazimy sobie, że idziemy po jednej stronie paska, to będziemy chodzić raz z jednej raz z drugiej jego strony. Spróbujcie pojeździć wzrokiem :)
Inne grafiki wstęgi mobiusa:
I jeszcze przykład projektu budynku z jego zastosowaniem:
Mało widać, ze to budynek, ale tu ważny jest kształt. Myślę, ze na tym ostatniej grafice już widać analogię do zadanej nam przez Agatkę pracy:
Swoje kółeczka zrobiłam w tamtym tygodniu, szybciutko załapałam o co chodzi i bardzo mi się spodobały. Zrobiłam z nich taką bransoletkę:
Rzut oka na mobiuska:
Zrobiłam je z 4 ogniwek. Z trzech mniej mi się podobały.
Dorobiłam też kolczyki, ale tu mobiusek jest z 5 ogniwek
Wypróbowałam też zawieszenie mobiuska na podwójnych ogniwkach. Nabierają dodatkowego uroku:)
Zdjęcie całego kompleciku
Robótka tak mi się spodobała, że machnęłam jeszcze dwie pary kolczyków :) Oto cały urobek;)
Kto jeszcze się waha nad zaczęciem nauki to zachęcam:) Lekcja 1 TUTAJ.
Mam nadzieję, ze następne wzorki tez będą do ogarnięcia:)
Pozdrawiam was serdecznie:)
PS. A tak przy okazji to jak się czyta nazwę tej techniki?
Pa.
wtorek, 8 grudnia 2015
Józefinka 2
Juz zaraz 10 a ja mam jeszcze jedną józefinkę do pokazania. Chciałam wypróbować inspiracje pokazaną wam ostatnio. Kolory akurat takie były mi potrzebne. Nie jestem tym połączeniem kolorystycznym w bransoletce zachwycona. Ale może być:)
I banerek zadania
Pozdrawiam was serdecznie:)
Miłego wieczoru życzę i wracam niestety do papierów.
I banerek zadania
Pozdrawiam was serdecznie:)
Miłego wieczoru życzę i wracam niestety do papierów.