Witajcie :) Bardzo się cieszę, że znowu mam ochotę wrócić do zajęć, które lubię. Nic nie obiecuję, ale mam nadzieję, że znów będę się tu pojawiała ze swoimi pracami. Coś tam ostatnio dłubałam, nie jest tego dużo, ale lepiej coś niż nic. Zacznę od zaproszeń o których już pisałam. Koleżanka córki poprosiła mnie o zrobienie zaproszeń na chrzest swojego dziecka. Chciała, żeby były ze zdjęciem dziecka. Z otrzymanych fotek wycięłam samą buźkę i wydrukowałam (zrobiłam dwie wielkości, bo nie byłam pewna, która będzie lepsza). Ponieważ zaproszeń właściwie jeszcze nie robiłam, to koleżanka chyba nie była pewna jak wyjdą, więc stwierdziła, że nie muszą być takie same, mogą być różne (w domyśle, wtedy zawsze coś się wybierze - ha ha) No więc pobawiłam się w sprawdzenie swojej kreatywności i postanowiłam, że każde będzie inne. Miało być ich 20, więc będzie też tyle zdjęć ;)
Gotowi? To zaczynamy:
No i co powiecie? Rodzicom się podobno bardzo podobały. Ja też byłam z nich zadowolona :)
Ze zdjęć trochę mniej, no ale dobrze, że udało się dokumentację zrobić choć telefonem ;)
A jeszcze tak z technicznej strony, to kwiatkowe papierki zrobiłam z serwetki (dwa wzory) metodą "na folię i żelazko" a trzeci wzór niezapominajkowy to po prostu papier pakowy.
No i na dziś to tyle. Mam nadzieję do szybkiego następnego razu:)
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie:)