Oczywiście cebula nie w kształcie, ale w sposobie ułożenia łuczków. Fachowo onion rings.
W Oswajaniu frywolitki Renia i Justynka zaproponowały w zadaniu 11 na luty taką właśnie technikę.
Ciężko mi było ją opanować, łuczki nie układały się tak jak bym chciała. No ale coś w końcu zrobiłam, co jest w miarę do przyjęcia.
Zrobiłam po prostu kwiatek. Taki sobie wymyśliłam wzorek, oczywiście zmieniałam go kilka razy, nawet już podczas ostatecznej robótki. Ostatecznie jest tak:
Nie jest idealny, ale jest. Pokonałam cebulę 1:0 dla mnie ha ha.
Kwiatuszek jest z nitki jubilerskiej, bo akurat kordonku w innym kolorze niż pomarańczowy i granatowy nie miałam, włóczki które były w domu też mi się nie podobały, więc padło na taki sznurek. Jest śliski, więc lekko błyszczący, fajnie wygląda zrobiony. Ciężko się tylko nawleka na igłę.
Kwiatuszek ma już przeznaczenie, przynajmniej w zamiarze, a jak coś z tego wyjdzie to oczywiście pokażę :)
Na dziś tyle:)
Miłego weekendu życzę:)
Nie wiedziałam, że tak to się nazywa...a zdarzały mi się takie kółeczka ;-), cudnie, a pomarańczowa kolia jest świetna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Wow!!! Wyszło świetnie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
To ponoć dość trudne, a Ty dopiero zaczynasz, także dobrze jest.
OdpowiedzUsuńŚliczna praca!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Kwiatuszek śliczny i świetnie sobie poradziłaś z cebulą:)
OdpowiedzUsuńwidzę, ze juz nie można dodawać swoich prac, coś musiałam źle poustawiać) i za to bardzo Cię przepraszam, ale ja też sie dopiero uczę:D
Na pewno Twoja pracę umieszczę w podsumowaniu i kolażu.
Pozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję :) To ja przepraszam, zapomniałam, ze teraz się wstawia swoje prace, trochę zakręcona dziś jestem.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Joasiu, nie ma to jak pokonać cebulę :-). Onion rings tylko pozornie są łatwe, ale żeby zrobić to równo to potrzeba kilku prób - coś o tym wiem :-). Podoba mi się Twój wzór!
OdpowiedzUsuńW życiu nie skojarzyłabym tego z cebulą. Mniejsza o nazwę, ale efekt jest bardzo fajny. Ciekawa jestem do czego go przeznaczysz. Czekam na efekt ostateczny.
OdpowiedzUsuńo wow! DLa mnie jest rewelayjne ! Kochana jestem pod mega wrazeniem
OdpowiedzUsuńŚliczne i równiutkie cebulki i łuczki, fajnie znów nauczyć się czegoś nowego:) Moich cebulek też żabcia nie łyknęła;)
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńKurczę jak Wy z kawałka kordonka takie cuda tworzycie!
Z cebulą to mi się nie kojarzy ale kwiatuszek jest uroczy i ślicznie wykonany. Ciekawa jestem co też z nim zrobisz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Joasiu bardzo ciepło.
Pięknie wykonany kwiatek! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :) Witam Cię serdecznie w gronie obserwatorów:) życzę miłego oglądania:)
UsuńZdolniacha jesteś!! Dla mnie czarna magia - póki co ;-)
OdpowiedzUsuńPięknie, ja jak poprzedniczka mogę tylko podziwiać :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! 1;0 dla Ciebie - fajne podejście :-) A rozetka jest bardzo ładna. Osobiście lubię supłać z tych śliskich nitek, tyle, że na czółenku - to trochę inaczej.Na igle mam wrażenie że bardziej wiotkie wychodzi szczególnie ze śliskich nitek. U ciebie trzyma kształt, w życiu bym nie powiedziała, że to nie czółenkowa frywolitka. Bardzo jestem ciekawa co z tego kwiatuszka powstanie :-)
OdpowiedzUsuńSuper. 1:0 dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda, ciekawa jestem jego przeznaczenia.
:) Brawo, grunt to się nie poddawać :) już nie mogę się doczekać :P gdzie powędruje kwiatuszek
OdpowiedzUsuńteż się kiedyś do niej przybiorę :-)
OdpowiedzUsuń