środa, 30 marca 2016

Podsumowanie 9. Listeczki

Czas nadrobić kolejne zaległości. Termin wykonania zadania 9 makramy dawno minął. Ale w ostatnim okresie nie było na to czasu. Lepiej późno niż później ;) ale chociaż zmieściłam się chociaż w tym samym miesiącu kalendarzowym, ha ha. A tak na serio, to mam nadzieję, że mi wybaczycie i że się przyzwyczaiłyście, że w tej zabawie nie wszystko jest tak pod sznureczek równiutko i opóźnienia się zdarzają.
W zadaniu 9 tematem były listki. Zaplanowałam je, jako kontynuację i ćwiczenie splotu żebrowego. Starałam się też dobrać takie przykłady. Jednak wprost tego nie zaznaczyłam i stąd mieliśmy prymuskę na indywidualnym toku nauki, która wykorzystała inne węzełki:) Bardzo się z tego cieszę:) Bo to oznacza, że czujecie się coraz lepiej w temacie, a ja jeśli chcę od was coś konkretnego, to muszę to wyraźnie zaznaczyć:)  Przyznaję się też bez bicia, że ja tym razem nie stanęłam na wysokości zadania i zamieściłam tylko listki, które miałam już przygotowane. Te które miałam zrobić nie powstały z braku czasu i zajęcia się innymi zadaniami. (mam nadzieję, że jeszcze powstanie i wtedy się pochwalę).
Na szczęście Wy spisałyście się na medal i zrobiłyście piękne prace:)
Powstał makramowy obrazek, zakładka, wisiorki, sówki, róże i drzewo:) Oczywiście były też biżutki - i to piękne:)
Zobaczcie sami jakie piękności:
 
 
 
Linki do tych wszystkich piękności oczywiście w żabce pod zadaniem czyli TUTAJ
Zachęcam zajrzyjcie, a znajdziecie więcej zdjęć i szczegółów tych pięknych prac:)
Pozdrawiam i przypominam o zadaniu 10, mam nadzieję, że zdążycie, bo węzełek prościutki, a żaba będzie czekała jeszcze do 14 kwietnia do 23.55

Kochane powtórzę też, że potrzebna jest pomoc dla naszej koleżanki Dusi
Pomóżmy wspólnie. Udostępniajmy tą prośbę na naszych blogach. Więcej szczegółów u niej TUTAJ

wtorek, 29 marca 2016

Marcowe zadania hurtowo

Witam już poświątecznie. Jednak jeszcze dzisiejszy post będzie do nich nawiązywał.
Jak to ja wszystko na ostatnią chwilę;) W ostatnim tygodniu stwierdziłam, że jednak chciałabym wysłać karteczki na święta, a mam ich jednak trochę mało. Do tego miesiąc się kończył a ja ani szczypiorkowej pracy, ani karteczek co to przez cały rok miałam sumiennie robić, ani frywolitkowego zadania nie ruszyłam. Na szczęście wszystkie te zabawy można łączyć;)
No to połączyłam - wszystkie trzy ;D  A co? Takie trzy w jednym.
Pracę tą w zasadzie widziałyście, bo za jej pomocą złożyłam wam świąteczne życzenia. Nie było wtedy czasu na rozpisywanie o zabawach, ale właśnie z tą myślą była tworzona. Oto rzeczona karteczka trzy w jednym, czyli: szczypiorek, zajączek i wielkanocna frywolitka:)
Gdyby jednak gospodynie zabaw uznały, że już publikowana, to mam jeszcze dokładki do każdej z zabaw;)
Do frywolitkowego zadania powstała jeszcze jedna bardzo podobna karteczka, właściwie też szczypiorkowa:)
Te zajączki bardzo mi się spodobały, bo są prościutkie i szybko się robi:)
Zatem obie karteczki lecą do Justynki na 23 zadanie frywolitkowe
Jak już zaczęłam kartki ze szczypiorkowym papierem, to powstały jeszcze takie:
 Ta może bardziej szczypiorkowa:
Danusiu zatem komplecik czterech szczypiorkowych karteczek leci na szczypiorkowe zadanie marcowe:)
 
i banerek:
Szczypiorek bardzo lubię, w ogródku rośnie tzw siedmiolatka, wiec do wielu potraw i sałatek dodaję:) Na okienku też sobie rośnie, może nie w takiej ilości jak u Danusi, ale jest pod reką :)
Kiedyś, gdy tata pomalował dom na żółty kolor z zielonymi zdobieniami to mówiliśmy, że jajecznica ze szczypiorkiem;)


No i trzecia marcowa zabawa, to karteczki przez cały rok u naszej Ani

Do zajączkowych karteczek dzisiaj dorobiłam jeszcze tulipanki:
i prezenciki:)
Aniu zatem cztery karteczki lecą do Ciebie:)

A żeby was już później nie zamęczać pracami świątecznymi to dziś pokażę jeszcze jedną karteczkę świąteczną
Próbowałam na niej uzyskać przestrzenne kwiatuszki - coś tam wyszło, lepiej niż przyklejone na amen.

A co do świąt jeszcze: Z malowaniem jajek do święconki mam zawsze kłopot. W tym roku moje dziewczyny znalazły sposób "na rajtuzy": Na jajko (najlepiej białe) nakłada się roślinny motyw: kwiatek, listek itp zaciąga się kawałkiem rajstopy, którą związuje się, aby listek się trzymał w jednym miejscu. Następnie wkładamy do łupin z cebuli lub do liści czerwonej kapusty, zalewamy wodą, gotujemy, studzimy, wkładamy na ok 12 godzin do lodówki i dopiero odpakowujemy jajka. Całkiem fajny sposób. Nam nie wyszło idealnie, ale lepiej niż tylko ubarwione w barwnikach do jajek.
 No i tym optymistycznym akcentem zamykam sezon świąteczny - choć niewiele go było na blogu;)
Lecę nakarmić żaby:)
Pozdrawiam serdecznie :)

Edit
Kochani, nasza blogowa koleżanka Dusia potrzebuje wsparcia po włamaniu i podpaleniu. Wierzę, że znajdą się dobre duszyczki, które ją wesprą.  TUTAJ jest kontakt jak można pomóc
 

sobota, 26 marca 2016

Wesołego Alleluja!

Przyjmijcie również ode mnie serdeczne życzenia na ten piękny i radosny czas:)

Wesołego Alleluja!

poniedziałek, 21 marca 2016

Coś nowego i podziękowanie

Witajcie:)
W tytule napisałam, że podziękowanie, ale zacznę od przeprosin. Mało mnie ostatnio zarówno u siebie, jak i na Waszych blogach:( No cóż, po prostu czasem trzeba umieć wybrać. A jeszcze jak zobaczę, że wszędzie u was tak świątecznie, to tym bardziej nie mam siły, bo ja jestem totalnie w lesie. Mam nadzieję, że się uporam z kilkoma sprawami i znów będę podziwiała wasze piękności. Ale dość marudzenia.
Czas na podziękowania:) Wspomniałam już, że uśmiechnęło się do mnie szczęście i właśnie w piątek otrzymałam przesyłkę, a w niej same cudowności:) Zobaczcie sami:
Tak, to efekt Candy u Ewy. A kto jeszcze nie zna jej bloga zachęcam szczerze, bo robi śliczności, a dodatkowo prowadzi go w dwóch językach po polsku i hiszpańsku. Zajrzyjcie koniecznie:) klik
A teraz jeszcze fotki grupowe:
Ewuniu, serdecznie dziękuję Ci jeszcze raz:) Paczuszka cudowna, poczynając od opakowania w śliczne pudełeczko, dekupażowe zakładki, super jajo i całe mnóstwo przydasi! Teraz nie będę się już mogła wykręcić od robienia karteczek. Tylko, czy będę potrafiła wykorzystać te cudowności?
W paczuszce znalazły się też drewienka do zdekupażowania:) Też się z nich cieszę, bo będą mnie straszyły, że powinnam się choć trochę tej techniki nauczyć - i może w końcu odniosą skutek:)
Ewuniu, wielkie dzięki:)
A teraz jeszcze coś nowego - jak wspomniałam w tytule.
Otóż wiecie, ze podglądam Renię i Justynkę - nie tylko za sprawą frywolitki;) Otóż jedna z ich lekcji deku to było zdobienie świeczek. W zasadzie jakoś przegapiłam, jak była zadana, dopiero, gdy gdzieś zobaczyłam śliczna zdobiona świecę to dotarłam do tej lekcji. I tu eureka:) Przecież to jest całkiem proste i nie wymaga nawet malowania farbami ;) A świece bardzo lubię:) Więc spróbowałam :) Zaczęłam od zwykłych stołowych z małym motywem.
Ulubione maki:)
 palemka z serwetki, którą używałam już do karteczek:)
 
Oba wzorki razem:
Później, ponieważ córka potrzebowała prezentu dla znajomych, to pokusiłam się o większą:)
 A tu zapakowana w zrobionym pudełeczku:)
Bardzo mi się podobają takie świeczki i ich robienie. Nawet bez ozdób dekupażowych myślę, ze też wyglądają całkiem, całkiem:)
Pozdrawiam was serdecznie, dziękuję wam, że zaglądacie i jesteście ze mną
Mam nadzieję, że przed świętami jeszcze zdążę zajrzeć;)
Pa

edit
link do lekcji decu na świeczkach TUTAJ

niedziela, 13 marca 2016

Splot japoński ponownie

Witajcie.
Obiecałam sobie jeszcze drugie podejście do splotu japońskiego. Myślałam wtedy o czymś innym. Tamten pomysł nie wyszedł, ale przeglądając pinteresta trafiłam na inne pomysły i nawet byłam w stanie je wykonać:)
Oto co mi się udało:
Kolczyki - zdecydowanie splot japoński. Z zastosowaniem kółeczek różnej wielkości wyszedł całkiem fajny efekt
Spodobała mi się również taka bransoletka, więc sobie zrobiłam. Też splot japoński choć w najprostszym wydaniu:
 
Nie mogłam sobie również odmówić zrobienia kolczyków. Te które znalazłam miały motyw z trzech ogniwek, ale nie mogłam dobrać wielkości z tych co miałam, więc wyszły tylko z dwóch, ale też mi się podobają:)
Te już nie są splotem japońskim, ale dodałam koralik, żeby pasowało do bransoletki:)
I teraz kompleciki:
 
 
No i który komplecik jest bardziej komplecikowy ;) 
No i banerek 3 lekcji nauki chainmaille:
Cieszę się, ze zdążyłam, bo z czasem ostatnio u mnie krucho. Niestety mało też zaglądam do Was, już nie daję rady, za dużo wzięłam sobie na głowę. Tym bardziej dziękuję wam, że do mnie zaglądacie i jesteście ze mną. Mam nadzieję, że wróci znów taki czas, że będę mogła systematycznie do was zaglądać. 

I jeszcze chciałam podzielić się z wami wielką radością, otóż uśmiechnęło się do mnie szczęście i w miniony poniedziałek okazało się, że zarówno Ewa wylosowała mnie w swoim candy, jak i Agatka wybrała moją wypowiedź w swojej urodzinowej zabawie:) Dziewczyny, bardzo się cieszę, to była niesamowicie miła niespodzianka w tym zabieganiu i zmęczeniu. Dziękuję bardzo:)

niedziela, 6 marca 2016

Podsumowanie warkoczyków

Witajcie. Prawie ogarnęło mnie przerażenie, gdy sobie uświadomiłam, że nie zrobiłam jeszcze podsumowania warkoczyków, czyli zadania 8 naszego wspólnego makramowania.
Kochane, bardzo was za to przepraszam. Czas niestety nie chce być z gumy, ale z pewnością wasz czas też, a przecież sobie radzicie. Podziwiam was za to.
No ale do tematu.
Powstało 12 ślicznych prac :)  Przyłączyła się też do nas po raz pierwszy Anza , która makramę ślicznie połączyła z sutaszem same zobaczcie tutaj. Witamy Cię bardzo serdecznie i mamy nadzieję, że zostaniesz z nami dłużej:)
A teraz już zdjęcia i kolaże:) czyli to co najbardziej lubimy przy podsumowaniach:)
Prawda, że pięknie się nawarkoczykowałyśmy ? Szkoda byłoby tego wszystkiego razem nie pokazać.

I zapraszam jeszcze do listeczków, czyli zadania 9. Żabcia pracuje aż do 17 marca :)
Zaczęliśmy też już zadanie 10 a w nim muzyczny węzełek pipa :) żabcię dopiero wstawię w tym tygodniu.
Miłego tygodnia życzę:)

środa, 2 marca 2016

Makrama zadanie 10

Witajcie moje makramisie:)
Znowu planowałam co innego na ten miesiąc, ale jak tak pomyślałam jak mało czasu będziemy mieć na wykonanie zadania, to stwierdziłam, ze trzeba jednak dać coś szybciutkiego do zrobienia i w dodatku chyba nie świątecznego, żeby jeszcze po świętach można było z chęcią do zadania usiąść. Miało być świątecznie (ale o tym sza, może jeszcze kiedyś pomysł wykorzystam;) Będzie szybciutko a jednocześnie mam nadzieję, że fajnie.
Otóż proponuję Wam na jubileuszowe 10 zadanie węzełek pipa. No cóż nazwa jak nazwa, nie mam pojęcia skąd taka, ale nie sądzę, żeby z naszego języka ojczystego;)
I tu jeszcze jedno zaskoczenie dla was. Otóż na to zadanie ekspertem ogłaszam Dagmarę ! Dlaczego? Bo to ona już ten węzełek przećwiczyła i go nam pokazała już na początku naszego wspólnego makramowania. Dlatego w ten sposób chcę jej złożyć szczególne gratulacje i docenić jej fantastyczne postępy w nauce nowej techniki. A banerek będzie wyglądał tak:
Jeśli Dagmara nie będzie miała nic przeciw, bo nie zapytałam o zgodę aby była to niespodzianka, mam nadzieję, że miła:) Cały piękny komplecik tym węzełkiem zrobiła już po drugim zadaniu makramowym. Zajrzyjcie koniecznie, tutaj go pokazywała.
Chyba najbardziej czytelny i jasny kursik jest ten, na który również powoływała się Dagmara.
Inne, które znalazłam: tutaj i tutaj
i taki kursik obrazkowy (nie mogłam jednak ustalić źródła:
A teraz inspiracje znalezione w sieci:
Taki komplecik znalazłam już na początku mojej przygody z makramą, jednak nie wiem czemu nie odważyłam się jeszcze go zrobić. Może teraz sie uda:
i cały szereg innych:

 A tutaj jako ozdobne zapięcie torebki:

Sporo kolczyków i wisiorków znalazłam robionych tym węzłem nie ze sznurków tylko z drutu, piękności:)

Sporo inspiracji na etsy tutaj
Gdy wpiszecie w wyszukiwanie pipa knot, z pewnością znajdziecie jeszcze wiele ciekawych pomysłów i rozwiązań.
Mam nadzieję, ze pomysł na tą lekcje się Wam spodoba i nie sprawi trudności.
A, jeszcze jedno spostrzeżenie techniczne. Wydaje mi się, że łatwiej będzie się go wiązało ze sztywniejszego sznurka niż z "lejącego".
Spotkałam też prace wykonane z płaskiego sznurka np takie:
ale nie mogę znaleźć źródła.
No i zakończyć muszę jeszcze jednym zdjęciem pokazującym jak w makramie można być kreatywnym ;) To też nasz węzełek:)
niestety też nie ma do niego linka.
Może trochę nie ten czas na bałwanka;) chociaż u nas od poniedziałku co rano leży śnieg!
 Pozdrawiam was serdecznie i życzę udanych i szybkich zmagań z tematem :)







Po zamknięciu żabki dołączyła do naszego grona jeszcze Madzia. Witamy serdecznie:) a jej pracę możecie zobaczyć TUTAJ