A teraz już codzienna rzeczywistość: W ostatnim czasie miałam dużo zawirowań :( Mam nadzieję, że będzie już coraz lepiej. Zaniedbałam też kontakty z Wami i naszą wspólną makramę, za co przepraszam i już staram się nadrobić zaległości, na początek chociaż w temacie makramy.
Czas najwyższy na kolejne - 8 już zadanie. Wybrałam temat mam nadzieję, ze łatwy i dający możliwości kreatywnego podejścia.
Otóż tematem na styczeń jest warkocz :)
Ale od razu mówię, że taki zwykły potrójny nie wchodzi w grę, chyba, że jako element czegoś innego. Ma być kreatywnie ;)
Mam nadzieję, że temat wam podpasuje, szczególnie ze względu na trwający karnawał ;)
I wbrew pozorom wcale nie chodzi mi o zastosowanie makramy na naszej czuprynie, ale pobawienie się sznureczkami, być może tak jak włosami :) Dlatego dziś zacznę od inspiracji fryzjerskich :)
Pod tym linkiem znajdziecie więcej wspaniałych warkoczykowych fryzur wraz z filmikami.
Następna porcja:
Te dwa linki z jednego bloga, z instrukcjami:
I nie mogłam się oprzeć - motyl:
No to zrobił się post fryzjerski ;) Ale uważam, że te i wiele innych fryzur mogą być wspaniałą inspiracją dla naszych makramowych poczynań, a pewnie również część będzie można wypróbować na jakiejś modelce ;)
No ale my tu mamy makramę, wiec żeby nie było to również inspiracje makramowe:Zacznę od warkocza z czterech sznurków, który jest na banerku. W całości jest razem z moim makramowym wisiorkiem w tym poście z sierpnia 2014
Natomiast kursik jest u Ani Rudzkiej tutaj
Taka szersza plecionka:
A plecionka z sześciu sznurków na dwa sposoby tutaj:
Sposób plecenia tzw kłosa (przynajmniej tak się u nas mówiło o takim splocie na włosach)
A tak a propos kłosa, to za czasów młodzieńczych uplotłam sobie z białych sznurków (chyba jakiś sztucznych, bo były śliskie i ładnie się prezentowały) pasek zakończony z obu stron supłem i frędzelkiem. Wyszedł trochę krótki (bo oczywiście okazało się, że sznurki wzięłam za krótkie), ledwo się dało go zawiązać, ale byłam z niego bardzo dumna. To też może być inspiracją, że możecie pomyśleć o pasku.
Jeszcze jeden schemacik. Według niego była jedna z fryzur:
A może takie podejście do tematu?
albo takie:
i ostatnie:
Mam nadzieję, że was nie zanudziłam tą ilością zdjęć. Chciałam pokazać różnorodność z jakiej możemy czerpać. Nie wspomniałam jeszcze o warkoczach na drutach, które na pewno doskonale znacie. One również mogą być inspiracją do naszej zabawy: można węzły żebrowe ułożyć tak jak wyglądają takie właśnie warkocze.
No to może dzisiejszymi inspiracjami odkupiłam swoje winy blogowe i mi darujecie to opóźnienie ;)
Prace oczywiście można jeszcze dodawać w lutym. Teoretycznie do 10, ale gdyby ktoś potrzebował jeszcze jakiś dzień-dwa to śmiało piszcie na maila, to poczekam. Nie chciałabym przez moje spóźnialstwo skracać wam czasu na wykonanie zadania:)
No to teraz tylko pozostaje mi czekać na wasze piękne prace:)
Edit 1
Znalazłam jeszcze dwa kursiki na bransoletki, polecam:
tutaj i tutaj
Edit 2
W tym zadaniu dopuszczam wykonywanie prac makramowych warkoczykowych z włosów :)
Oczywiście pod warunkiem, jak już pisałam, że nie będzie to zwykły warkoczyk :)
Przypominam też, że można dodawać więcej postów niż jeden :)
Takie warkoczowe sploty bardzo mi się podobaa, a te fryzjerksie nspiracje nieziemskie !
OdpowiedzUsuńJoasiu warkocze są rewelacyjne ,zarówno te ze sznurków jak i na głowie.Ja umiem robić kłosa z 4 części,ale nie mam cierpliwości do fryzur i nigdy bym się nie zabierała za fach fryzjerski.Ciekawe jak będzie ze sznurkami,mam nadzieję ,że nie pojawię się znów na koniec miesiąca.No i muszę pomyśleć do czego użyć go po wypleceniu,bo jakoś nie mam pomysłu.Może muszę się jeszcze z rana bardziej dobudzić i zacząć myśleć ,bo jak na razie to łepetyna mnie napiernicza i migrena trzyma od wczoraj .
OdpowiedzUsuńA teraz pozdrawiam jeszcze noworocznie i buziaki posyłam :)
Joasiu bardzo mi przypadł do gustu nowy temat naszej nauki. Twoje inspiracje są rewelacyjne i to na głowie i te sznurkowe. Nie plotłam nigdy innego warkocza jak ten zwykły z 3 sznurków. Więc z miłą chęcią spróbuję czegoś innego. I tak sobie myślę , że przydałby mi się nowy pasek do spodni :-)
OdpowiedzUsuńWięc cos tam na 100% wyplotę. Póki co idę obejrzeć kursiki.
Pozdrawiam
Temat świetny! Czekam na prace dziewczyn;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Super temat, już coś w głowie kombinuję. Na pewno coś powstanie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za piękną i karteczkę i cudne życzenia :-)
Zawsze chciałam mieć córkę z długimi włosami, żeby jej zaplatać takie warkoczyki;) Córki nie mam i mieć nie będę więc poplotę z radością warkoczyki ze sznureczków:-) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPięknie Joasiu. Sama kiedyś miałam baaaardzo sługie włosy, jednak za nic nie potrafiłam ich ładnie zapleść. W końcu doczekałam się. Teraz dopiero mamszanse nauczuć sie porządnie zaplatac. Hahaha. Dziekuję za tę lekcję. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZrobione!! z pewnością jeszcze nie raz wrócę do warkoczy:))
OdpowiedzUsuńNa ostatnią chwilę ;) Skromniutko, bo czas nie pozwala na kreatywne szaleństwo ;)
OdpowiedzUsuń