Witajcie :) Znów zrobiła się nieplanowana przerwa w blogowaniu. Trochę w tym czasie zdziałałam. Jeszcze w marcu uczestniczyłam z Gosią w kiermaszu wielkanocnym, do którego powstało parę nowych rzeczy. Ale o kiermaszu może następnym razem, a dziś karteczki które powstały jeszcze wcześniej.
Teściowa złożyła zapotrzebowanie na dwie urodzinowe karteczki i to dla dwóch panów. Syn orzekł, że koronkowe wycinanki nie będą dla nich dobre, bo są takie nie-męskie. Więc powstały bez wycinankowych koronek, choć z kwiatów nie zrezygnowałam ;)
a druga (a właściwie zrobiona pierwsza):
Ta zielona powstała prawie przez przypadek. Gdy przymierzałam zielony kartonik to ułożył się krzywo, a syn stwierdził, że tak może być, więc tak go docięłam. Niebieska kartka już od początku była tak przeliczona, żeby wyszedł taki właśnie diamencik ;)
to jeszcze kilka zdjęć:
W tej zielonej dodałam jeszcze małe uzupełnienia, ale w drugiej już zrezygnowałam z nich, stwierdzając, że nie są potrzebne, by nie rzec dosadniej...
Teściom się spodobały (nawet ta zielona bardziej) a to najważniejsze.
Karteczki powyginałam według propozycji Ewinki na marzec i kwiecień, więc oczywiście je zgłaszam do zabawy
Juz poza zabawą pokażę jeszcze tą z koronkami, która nie zyskała akceptacji syna ;)
Zgadzam się z nim, że dla faceta jest za słodka, ale jako karteczka mi się podoba
Na dzis tyle. Serdecznie was pozdrawiam :)