Listopad minął nie wiedzieć kiedy, już za chwilę grudzień i święta. Wiem że wszystkie zajęte będziemy świątecznie, więc postanowiłam, że grudniowy temat ogłoszę chwilkę wcześniej. Jako, że czasu niewiele, to Danusia prosiła, by temat był prosty;) Danusiu, kochana: mówisz - masz:)
A w dodatku chyba temat świąteczny będzie robiło się miło, sympatycznie i mam nadzieję, że z pożytkiem:) Bo tematem na grudzień jest:
Ta, która jest w banerku była przeze mnie zrobiona w tamtym roku, byłam z niej baaardzo dumna, nie była dla mnie wówczas taka łatwa, tym bardziej, że sama wymyślałam jak ją zrobić, nie miałam żadnego kursika, a jedynie niedościgniony wzór u Moniki, która robiła je w różnych wielkościach i kolorach, przepiękne, zobaczcie same:
Ale obiecałam, ze nie będzie trudno, bo znalazłam tutorial do takiej gwiazdki
Jednak gdybyście miały mniej czasu, to polecam dużo prostszą z kursikiem u Ani Rudzkiej
Zobaczcie jakie prościutkie, a jakie dekoracyjne:
Tego typu gwiazdki proponowałabym robić ze sztywniejszego sznurka, np bawełnianego woskowanego, bo zbyt miękki i wiotki sznurek może nie trzymać kształtu.
Również nasza Jaglana pokazywała tutaj takie dwie piękności:
Natomiast Tutaj takie przecudne kolczyki:
Znalazłam jeszcze kursik na takie kolczyki prawie jak gwiazdka:
Ten kursik już wypróbowałam i w moim wykonaniu z tymi ogonkami bardzo mi przypomina gwiazdę betlejemską;)
Jeszcze kilka inspiracji,znalezionych w sieci:
w tej splot podobny w kolczykach u Jaglanej
źródło
I takie dwie Tutaj. (zajrzyjcie, bo jest jeszcze coś świątecznego, makramowego:)
Żeby nie przedłużać to już wszystko.
Mam nadzieję, że będziecie się miło bawić przy takim zadaniu i mam nadzieję, że nie jest trudny i zbyt pracochłonny. A każdą wykonaną gwiazdeczkę w święta łatwo wykorzystać do przeróżnych dekoracyjnych celów:)
Pozdrawiam was gorąco, a szczególnie wszystkie makramisie i już się nie mogę doczekać waszych śliczności:)
Haha ładne " mówisz masz " i to ma być łatwe.Joasiu nie uwierzysz wczoraj wreszcie zabrałam się za robótkowanie po krótkiej przerwie i jakbyś czytała w myślach ,próbowalam zrobić akurat taką gwiazdkę .2 bite godziny mi na niej zeszło,zrobiłam do połowy i spasowałam bo sznurek mi się skończył.Na filmiku z jakiego korzystałam było o ile pamiętam 3m sznurka,potem kazali wziąć to na pół i robić .No to i tak zrobiłam .Tylko ,że sznurek mi się skończył i teraz nie wiem czy mam robić od drugiej strony gdzie jest pozostawiona ta druga połowa,czy robić od początku do końca w jedną stronę ?
OdpowiedzUsuńOsobiście wolałabym w jedną ,bo nigdy mi ta druga nie wychodzi tak jakbym chciała.
Gdybyś podpowiedziała byłoby extra.
I jeszcze jedna sprawa ,ile tych metrów przy grubszym bawełanianym sznurku ,bo wiadomo że im cieńszy tym mniej jakoś schodzi tego sznurka.
A inpsiracje cudne,aż głowa mnie rozbolała na takie widoki,w życiu tak pięknie gwiazdki nie poczynię :(
Pozdrawiam :)
Danusiu, poczynisz na pewno, tylko może nie jeszcze teraz, ale zobaczysz, że np. za rok będziesz się śmiała ze swojej niewiary we własne możliwości. Co do łatwości, to owszem, ta gwiazdka z banerka nie jest taka prościutka, ale znacznie łatwiejsza i prostsza powinna być ta śnieżynka z kursikiem u Ani Rudzkiej.
UsuńDomyślam się, że robisz tą pierwszą gwiazdkę - z banerka. Rzeczywiście w kursiku jest 3 m (3,3m) Nie sprawdzałam tego, czy to jest wystarczająco, bo tak jak pisałam swoją robiłam rok temu i bez podpowiedzi, a nie zapisywałam sobie ile wzięłam sznurka.
Myslę, że można spróbować dowiązać sznurek i robić dalej. Tylko ja bym rozłożyła dokładanie sznurka na co najmniej dwa rządki, tak, żeby część sznurków wymienić w jednym rzędzie a część w następnym. Nie wiązałabym też supła, tylko zakończyła poprzedni węzeł żebrowy, a w następnym rządku zaczęła nową nitką wiążąc węzeł tam, gdzie powinien być.
Myślę też, teraz, że właściwie to można by dodać sznurki w miejscu rozpoczęcia pracy i robić w drugą stronę, pod warunkiem, ze się wiąże w miarę symetrycznie. Wtedy w gwiazdce będą dwa miejsca łączenia, które są mniej estetyczne niż przy jednym, ciągłym sznurku.
Mam nadzieję, że trochę pomogłam.
Buziaki i pozdrowienia:)
Gosia pisze poniżej, ze ją przeraziła ta rozmowa. To były tylko dywagacje, co można zrobić, gdy zabraknie sznurka. Samo zrobienie nie jest takie trudne, choc może żmudne, bo jest sporo węzłów gęsto zawiązanych. Z Danusią rozmawiałam, korzystała z innego kursika. Ten powinien wydaje mi się naprawdę dobry. Spróbuję sprawdzić go jak najszybciej, czy wychodzi z takiej długości sznurka i przy jakiej długości, to wam napiszę, ale pewnie juz po weekendzie.
UsuńW razie czego gwiazdka z kursika Ani (ta śnieżynka) będzie szybsza do zrobienia.
Pozdrawiam:)
Jestem teraz w tej komfortowej sytuacji,że do Ciebie Joasiu najzwyczajniej w świecie zadzwoniłam i już wiem co i jak .
UsuńPolecam taką metodę haha i jaka przyjemna do tego .
Dzięki za chwilę pogadanki ,tej nie na temat też
Buziaki :)
Marzyło mi się zrobienie takiej gwiazdki:)Cudowne są!! Nie wiem jak to zrobię, bo przeczytałam Waszą rozmowę z Danusią i jestem przerażona, bo nie wiele z tego kumam:)) A józefinka w planach na jutro, ciekawe czy mi sie uda?:) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńGosiu, nie ma się czym przerażać, już dopisałam drugą odpowiedź pod rozmową z Danusią. A to co pisałam o dokładaniu sznurka też wam opiszę, bo rzeczywiście można nie zrozumieć tego co napisałam, bo chciałam za krótko i zrobił się mętlik
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wow ale temat! Przyznaję, że moje pierwsze gwiazdki plotłam właśnie według tego kursu, który wskazałaś. Kurs jest dość czytelny i łatwy ale samo plecenie dość mozolne. Trzeba sporo by powstała jedna gwiazdka. Choć efekt końcowy przyznaję wart jest tej pracy. I każdy znający węzeł żeberkowy z łatwością sobie poradzi. Śliczne inspiracje wyszukałaś! Aż mnie korci zrobienie jakiejś nowej formy... tylko ten czas! Powodzenia wszystkim "makramisiom" w wyplataniu gwiazdek :)
OdpowiedzUsuńNo a ja poległam , przyznaję że węzeł źebrowy potraktowałam po macoszemu , jedną bransoletkę zrobiłam i nie ćwiczyłam więcej . Więc coś mi się zdaje że będzie kiepsko z ta gwiazdką u mnie , Jestem zauroczona tymi białymi kolczykami ale obawiam się że skończy sie na prostszej wersji z kursu Ani Rudzkiej.A Wasza dyskusja uświadomiła mi , że jestem jak ciemnym lesie , kompletnie nie wiem o czym mówicie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Very beautiful your works, compliments!
OdpowiedzUsuńsabrina
Gwiazdki z inspiracji cudowne. Tylko to zrobić..... Będę próbować może się uda.
OdpowiedzUsuńSuper temat i inspiracje. Obiecuję zmierzyć się z tematem, a efektu po prostu pokażę, mam nadzieję, że będzie co. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńNo i kolejna bardzo kusząca propozycja w naukach na ten miesiąc, normalnie dziewczyny Wy serca nie macie:)) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO ile mnie pamięć nie myli to ta gwiazdka z fioletowymi koralikami nadal znajduje się w stanie jak na zdjęciu. Natomiast gwiazdki z pierwszych zdjęć też oczywiście mam... gdzieś. Ta granatowa druga od dołu bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńGwiazdka poplątywała mi się okropnie. Ale i tak się cieszę, że zrobiłam.
OdpowiedzUsuńjest świetna:)
UsuńAle cuda, najchętniej przygarnęłabym wszystkie, ale jakbym musiała jedno wybrać, to te cudne białe kolczyki
OdpowiedzUsuńJak zwykle, u mnie musi być inaczej ;) Mam nadzieję, że nie postawisz mnie w kącie za niesubordynację ;)
OdpowiedzUsuń