Dziś chcę pokazać bransoletki ze sznurka lnianego połączonego z sieczką z masy perłowej. Myślę, że całkiem nieźle wyszło :)
A tak prezentuje się na ręku:
I jeszcze bliźniacza bransoletka upleciona tym samym splotem, tylko w kolorze czarno - czerwonym i z koralikami TAHO. Zapięcie też zmieniłam. Oto ona:
I jak wam się podoba?
Bardzo fajnie wyszły Ci bransoletki. Ta z masą perłową, jak dla mnie, ma super dobrane kolory :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, ze się podobają. Tak nawiązując do Twojego samouczka potwierdzam, że ważne jest dopasowanie "rozmiarów" elementów do makramy, trochę się nakombinowałam, żeby sznurek przeszedł przez dziurki masy perłowej, ale widać opłaciło się.
UsuńWitaj Aisha :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że gdy skrócą się rękawy to sama przyjemność móc nosić Twoje bransoletki :)
Moc serdeczności posyłam :*
Witam, bardzo się cieszę, że autorka tak uroczego bloga zawitała u mnie, jest mi niezmiernie miło. Proszę rozgość się :)
Usuń