wtorek, 30 października 2018

Spiralny wisior

Dziś nie-halowinowo!
Nie lubię tego straszenia i jakoś nie rozumiem sensu. Po prostu ja nie mam takiej potrzeby, może jestem "starej daty" ;)

Wpadam, by pokazać wisior makramowy, który zrobiłam już dawno.
Inspiracja, żeby powstawała taka kolorowa spirala z inernetu.
Trudno mi pokazać źródło, bo często mam tak, że jakiś pomysł wpadnie mi w oko zapamiętuję, "chodzi za mną" jakiś czas, a później robię z pamięci. Tak też było i tym razem.
 Ponieważ wisior był prezentem, więc oczywiście opakowany był w pudełeczko zrobione samodzielnie.
Bardzo lubię robić papierowe pudełeczka, które są dopasowane rozmiarem i kolorem do zawartości.
W środku był jeszcze kartonik, na którym owinięty był wisiorek w kolorze ładnie podkreślającym jego kolory:
Tak sobie teraz myślę, że to gładkie pudełeczko było takie trochę "gołe" ;) Następne pudełeczka przydało by się trochę czymś ozdobić.
Pozdrawiam was serdecznie:)

 

wtorek, 23 października 2018

Naszyjniki z listkami

Witajcie :)
Cieszę się, że zaglądacie pomimo takiej długiej przerwy. Dziękuję, ża wszystkie miłe komentarze :)
Dziś też prace, które powstały jeszcze wiosną. Listki to temat zarówno wiosenny jak i jesienny. Te ponieważ kolorowe, to chyba bardziej jesienne niż wiosenne, choć w kolorach niekoniecznie typowo jesiennych.



Wzór trzech listków,ten brązowo-żółty zasugerowany znalezionym na pintereście, pewnie wiele z was go widziały, bo swego czasu często mi wyskakiwał. Tylko tam listki były różnej wielkości. Ja zrobiłam takie same i ze sznurka gorsetowego.  Podobało mi się w nim "połączenie" listka ze sznurkiem i to właśnie głównie wykorzystałam w swoich pracach.
Listek na ostatnim zdjęciu jest podobny do tych które już kiedyś robiłam i mi się bardzo podobał.  Natomiast duże listki w naszyjniku pierwszym i trzecim zrobiłam trochę inaczej. Myślę, że też fajnie wyglądają.
Wszystkie mają regulowane długości, choć rożne rozwiązania.
No i nie byłabym sobą, gdybym nie dorobiła czegoś do kompletu.  Tym razem bransoletki.


Pierwsze dwie znacie dobrze, bo je już robiłam. A ta trzecia prościutka w robocie, bo z samych węzłów płaskich. prawie jak sambala.
Ciekawa jestem waszych opinii.
Pozdrawiam was serdecznie w ten deszczowy dzień. Może te kolorki wniosą trochę radości ;)


środa, 17 października 2018

Podstawki

Witajcie.
Stęskniłam się za Wami. Wypadałoby dokończyć temat wazonów z poprzedniego posta. Razem z nimi powstały podstawki.
Było to dość dawno i od tamtego czasu trochę prac powstało. Mam nadzieję, że uda mi się je wam pokazać niebawem bez takich opóźnień ;)
Pierwsze pokażę podkładki pod kubki. Wyszło ich tle:
Właściwie każde z nich były w jakimś komplecie.
Te z dużą podstawką pod dzbanek
A lawendowe pole wskoczyło na dużą i małą podkładkę i na karafkę którą pokazywałam w poprzednim poście
Wazon z kwiatami wiśni też miał towarzyszkę
Być może pamiętacie, że powstał wazon - karfka z bukietem bratków. On też dostał dużą podstawkę.
Natomiast do różyczek zrobiłam osłonkę na doniczkę
 Powstały też jeszcze inne osłonki
Ta ostatnia już nie decu, tylko ze sznurka gorsetowego takiego cieniowanego.
A jeszcze co do snurka gorsetowego, to wszystkie podstawki mają z niego wykończenie naokoło na brzegach.
Podstawki całkiem fajnie wyglądają, jednak pomalowane lakierem akrylowym nie za bardzo spisują się pod gorącymi naczyniami, bo się tak jakby trochę lepiły. Nie wiem, czy ja coś spaprałam, czy to taki lakier. Może macie swoje spostrzeżenia w tym temacie.
Pozdrawiam was serdecznie i mam nadzieję, że do rychłego następnego posta.