Lampworki to seria koralików dostępnych w sklepach, które mi się spodobały.
Niestety okazało się, że dziurki były różnych wielkości i miałam z nimi kłopot, musiałam zupełnie zmienić koncepcję tego co chciałam z nich zrobić. Pomimo długiego znęcania się nad sznurkiem według rad Ani z fantastycznego bloga kreatywna przyjemność, nie udało mi się przewlec sznurka przez niektóre koraliki, więc odpuściłam.
Po dwukrotnym rozmontowywaniu zrobionej już pracy w końcu powstały takie oto biżutki, które są już do zaakceptowania.
Kolczyki i skromny wisiorek do łańcuszka:
Dwie bransoletki:
A to już całość
Coś mi przy przetwarzaniu zdjęć, a dokładnie przy kadrowaniu zmienił się kolor, szczególnie widoczny na zielonym. Może ktoś mi podpowie czemu tak mogło się stać.
ze zdjęciami nie pomogę, koraliki faktycznie bardzo ciekawe same w sobie, szkoda, że takie ciężkie do okiełznania....ale kompleciki i tak fajny, (ta ciemniejsza bransoletka bardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają :)
UsuńNie ma jak nieznośne, małodziurkowe koraliki ;) Fajnie, że udało Ci się wybrnąć z sytuacji. Podziwiam równiutki splot w makramie :)
OdpowiedzUsuńNa koniec chciałabym podziękować za wspomnienie mojego bloga, a jeżeli chodzi o zdjęcia, to co się zmieniło w kolorach? Czy zostały przyciemnione, czy też coś innego?
Zdjęcia do obróbki (np; przycięcie, zmiana kontrastu, kompresja) otwieram w programie Microsoft Office 2010 zazwyczaj nie zauważałam zmiany. Tym razem tylko przyciełam zdjecie i gdy zrobiłam zapisz owszem zapisało, ale jednocześnie zmieniło kolory. Szczególnie było widać to na zielonym, który zrobił się bardzo nasycony, nie tyle ciemniejszy, co wyjasktawiony właśnie, podobnie gdybym użyła w tym programie "autokorekty"
UsuńFaktycznie fajne koraliki, szkoda że takie oporne były. Co prawda ja za bransoletkami nie przepadam ale kolczyki z wisiorkiem totalnie mnie urzekły :). Delikatne, oryginalne i świetne na lato. Dla mnie bomba! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dzięki, bardzo mi miło :)
UsuńPozdrowionka :))
Moim zdaniem zrobiłaś najlepiej jak można było, tzn. te koraliki na sznurku bardzo szybko zniszczyłyby bransoletkę bo są dość ciężkie. Ewentualnie to takiej produkcji mogłabyś użyć kawałka druta pamięciowego, wówczas nie byłoby widać tych fragmentów drucika przy koraliku(cała bransoletka miałaby drucianą podstawę).
OdpowiedzUsuńWitaj
UsuńDziękuję za podpowiedź, będę w końcu musiała wykorzystać drut pamięciowy, ale do rej pory nie miałam pomysłu na inne jego wykorzystanie jak zwykłe nawleczenie koralików. Zastosowanie go do makramy bardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam serdecznie
bardzo fajnie i tak radośnie :)
OdpowiedzUsuń