Bardzo wam dziękuję za tak ciepłe przyjęcie mojego makramowego kompleciku z poprzedniego posta:) Takie komentarze bardzo motywują do następnego plecenia (i to nawet nie tylko trzy po trzy;)
Ale dziś pokażę swoją odrobioną lekcję Inverted Round z nauki chainmaille u Agatki, a zatem będą ogniwka, które również ostatnio mnie pochłonęły:)
To już 5 lekcja i jestem bardzo zadowolona, że zaczęłam. Na początku nie wierzyłam, że uda mi się zrobić jakieś skomplikowane plecionki, ale przy tak wspaniałej nauczycielce wszystko jest możliwe:) Zachęcam przy okazji tych, którzy się wahają: warto!
Tematem był splot trójkątny, bo po trzy ogniwka dodawaliśmy w jednym okrążeniu;)
Wśród inspiracji była piękna bransoletka z koralikami w środku. Właściwie od początku chciałam właśnie taką zrobić. I dopiero jak zrobiłam to doczytałam, że to trudniejsza wersja. Mnie się wydaje, że trudniej jest ułożyć ogniwka w poprzek splotu niż koraliki, ale może dlatego, że nie próbowałam;)
No to pokazuję:
Ogniwka 7mm śr zewnętrznej gr 1mm, więc trochę większe AR niż powinno być. Koraliki to szklane perełki 6mm. Tak jakoś bałam się, ze do mniejszych ogniwek się nie zmieszczą, a nie chciałam brać już mniejszych koralików. Dzięki temu bransoletka jest ładnie układająca się, dobrze się ją robiło, a jednocześnie dzięki wypełnieniu koralikowemu nie zapada się i ładnie trzyma fason;)
Oto jak można ją zwinąć w kłębuszek;)
No i jestem dumna jeszcze z zakończenia:) To że mnie zakręcenie 3oczkowego loopika pokonało wyszło na dobre. Otóż zaczęłam od rozetki z poprzedniej lekcji, tak jak zrobiłam to w kolczykach tutaj. Następnie każdy z trzech ogniwek rozetki był początkiem nowego splotu.
tu widać jeszcze lepiej:
Pomimo, że takie zakończenie jest nieco większe niż sama bransoletka, to całkiem ładnie to wygląda.
Co do techniki wkładania koralików: Pierwszy trzymał się razem z zewnętrznym na tzw goździu, na którego końcu zrobiłam oczko do zapięcia. Natomiast następne wkładałam luzem, jak najdalej się dało i trzymając cały czas w palcach zamykałam następnym rządkiem trzech ogniwek. potem jeszcze jeden rządek i znów następny koralik:) Trudne było to, że ogniwka musiałam zamykać tylko jednymi szczypcami, bo drugą rękę miałam zajętą, ale dałam radę;)
Na końcu łańcuszka dodałam mobiuska:)
I jeszcze wylegująca się bransoletka na drewienku;)
Bransoletka leci do 5 lekcji nauki chainmaille
Agatko, mam nadzieję, że lekcję zaliczyłam, choć tylko jedną rzecz tym razem zrobiłam;)
Zrobiłam sobie jeszcze arkusz w excelu, który mi przelicza te wszystkie AR, ID, WD i OD. Trochę mi się to plątało, a teraz mam tabelkę i możliwość przeliczenia w którą stronę chcę:)
W tych małych tabelkach wpisuję te dane, które są na żółtych polach i otrzymuję wynik w szarych polach. Jeśli ktoś jest chętny, to chętnie udostępnię przesyłając na maila, bo tu nie umiałam zamieścić arkusza excela.
Następne będą mam nadzieję kolczyki makramowe podobne do tych z poprzedniego postu i kilka porównań użytych sznurków:)
Pozdrawiam serdecznie :) Miłego weekendu życzę:)
No nareszcie trafiłam w pożądane miejsce;)Tyle tu cudowności, że aż dech zapiera... Będę tu stałym gościem Joasiu;)Już dodałam sobie Twojego bloga do ulubionych, to przynajmniej będę Cię zawsze miała ,,na oku";) Piękna ta bransoletka, ale dla mnie to jeszcze nie ten etap.... Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę miłego weekendu;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba,pozdrawiam cieplutko. Nie odważyłam się zacząć lekcji z Agatą z braku czasu ( a może poprostu z lenistwa ;)) Tobie gratuluję pomysłu i efektów.
OdpowiedzUsuńPatrzę i patrzę na to cudeńko i zdumiona jestem kompletnie. Jak mozna coś takiego stworzyć? Dla mnie to czarna magia i szczerze podziwiam umiejetności. Piszesz Joasiu jakims nieznanym mi językiem. Nic nie kumam z tych AR, ID, WD i OD. Hahaha. Gratuluję z całego serca. Piękna jest i tyle. Buziaczki.
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka. Ten wzór jest niesamowity. Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta Wasza magia z ogniwkami!!! Te wszystkie dane techniczne to po prostu abra kadabra:)) a bransoletka czarująca!!!
OdpowiedzUsuńJoasiu cudna bransoletka wyszła, aż zazdraszczam:)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta technika to czarna magia, przynajmniej na razie, ale zamierzam się z nią zmierzyć , jak tylko znajdę trochę czasu- zobaczymy czy sie polubimy :D
buziaki
W głowie mi się nie mieści jak można tak "motać" te ogniwka? Zgadzam się z koleżankami - to czarna magia. Ale efekt niesamowity! Bransoletka jest prześliczna.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Joasiu.
Cudna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńI dla mnie też to czarna magia ,ale Ty Joasiu okiełznałaś ją idealnie.Bransoletka wyszła genialnie i złość mnie bierze,że nie mam czasu na inne techniki,które mnie za każdym razem oczarowują .
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana :)
I dla mnie też to czarna magia ,ale Ty Joasiu okiełznałaś ją idealnie.Bransoletka wyszła genialnie i złość mnie bierze,że nie mam czasu na inne techniki,które mnie za każdym razem oczarowują .
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana :)
Wyszło Ci przepięt:-) ciekawa jestem innych wariantów kolorystycznych :-)
OdpowiedzUsuńWszystko mi się bardzo podoba: kolory, wielkość a początek i koniec tej bransoletki - szczególnie. Ala
OdpowiedzUsuńNo a ten Exelowy przelicznik, po prostu kosmos. :o)
UsuńŚwietna bransoletka, dla mnie to czarna magia więc tym bardziej podziwiam! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJoasiu jak nic dusza matematyczki z Ciebie wylazła tabelki tu jakieś pokazujesz a ja nic nie kumam ani z tabelki, ani z tych ogniwek . Za to widzę przepiękną bransoletkę, i nadziwić się nie mogę jak można cos tak ładnego zrobić ze zwykłych metalowych kółeczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniala branzoletka. Podziwiam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu! Wprawdzie też chodziło mi helmowe zakończenie po głowie, ale trochę inaczej rozwiązane. Wygląda to naprawdę świetnie. Cieszę się też, że zdecydowałaś się na koralikowe wypełnienie, bo takiego projektu jeszcze u nas nie było. Bransoletka jest rewelacyjna:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o tabelkę to nie raz korciło mnie, żeby coś takiego zrobić, ale lenistwo wzięło górę. Tym bardziej podziwiam Twoje samozaparcie. Więc jeśli masz ochotę się podzielić, to ja chętnie skorzystam ;)
Pozdrawiam cieplutko :)
Piękna! Szczególnie podobają mi się te helmowe zakończenia, naprawdę świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńJoasiu, bransoletka wygląda przepięknie!
OdpowiedzUsuńJak na matematyczkę przystało zrobiłaś świetną tabelę - w razie czego zgłoszę się do Ciebie :-)
OOO !!! czy mogę sobie zapożyczyć tabelkę ? Ja jeszcze nie doszłam do wkładania koralików w środek, to następny krok do wtajemniczenia ;) cudowny sposób na na zakończenie, które w tym splocie jest wg mnie fatalne ( zbieram w 2 kółeczka , a następnie w jedno ) .Braansoletka wyszła Ci ślicznie :) !!!
OdpowiedzUsuńNietuzinkowa i szykowna , podziwiam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń