Spodobała mi się niewielka serwetka, więc spróbowałam zrobić podobną. Ponieważ nie miałam porozliczanych ilości słupków, więc kombinowałam sama. No cóż, ma trochę felerów, ale mamie się podobała, a ja jestem z siebie i tak dumna :)
A serwetkę która mnie zainspirowała znalazłam na blogu monikowo i wyglądala tak:
Tamta była na 8 raportów, mi wyszło sześć.
Serwetka nie jest duża, ma około 15 cm średnicy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu:)
Śliczne serwetki :)
OdpowiedzUsuńJoasiu wspaniał serwetka w takim soczystym zielonym kolorku.
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszystkie frywolitki ,sama nie umiem ,ale na razie nawet nie zaczynam nauki,czasu zbyt mało aby łapać wszystkie sroki za ogon.
Na razie będę szlifować wstążeczki
Pozdrawiam cieplutko :)
Jejku kiedy ja robiłam frywolitkę... hmmm odległe czasy, ale pamiętam, że też zrobiłam serwetke, moja była w kolorze zielono-czarno-białym.
OdpowiedzUsuńPiękny prezent wykombinowałaś, takie są najlepsze, samorobne:)
Super serwetka i kolorek taki wiosenny. Świetnie Ci wyszła ta inspiracja, powiem szczerze, że podoba mi się bardziej niż oryginał :)
OdpowiedzUsuńSerwetka ładna i najważniejsze, że mama zadowolona.
OdpowiedzUsuńWłasnoręczne prezenty są najdroższe:)Pozdrawiam
Piękna serwetka i nie dziwię się, że Mama zadowolona. Wersja na sześć motywów, chyba nawet bardziej mi się podoba, bo ma mniejszą dziurę w środku. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńŁał!!! śliczności!!! Prezent bezcenny!
OdpowiedzUsuńWspaniałe serwetki! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest śliczna Joasiu! Prezentuje się bardzo dekoracyjnie i jestem pewna, że zrobiłaś mamie wspaniałą niespodziankę.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.
Piękne frywolitki, kiedyś próbowałam pracy z czółenkiem ale bez powodzenia, tym bardziej podziwiam Twoje prace. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJoasiu zrobiłaś piękną serwetkę i wielkie postępy w jej nauce.
OdpowiedzUsuńWiem jak trudno samemu dopasować supełki do wzoru, a Tobie sie to świetnie udało i wcale sie nie dziwię,ze sie podoba:)
pozdrawiam niedzielnie
Ja też byłabym dumna,jakbym zrobiła taką serwetkę,a właściwie byłabym dumna,jakby mi się udało zrobić z 10 pętelek;))
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba;)
Bardzo ładna jest ta serwetka ;) w moim ukochanym zielonym kolorze :)
OdpowiedzUsuńOj na serwetkę jakoś boję się "porwać" więc podziwiam bardzo:)
OdpowiedzUsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuńŁał super serwetka widzę postępujący rozwój w tej dziedzinie.
OdpowiedzUsuńDla mnie czarna magia, ale dla Ciebie prosta sprawa, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie czarna magia, ale dla Ciebie prosta sprawa, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńI cóż mozna napisać ? Prześliczna jest. Ładna ta zieleń, wzór też urokliwy. Podziwiam umiejętności :)
OdpowiedzUsuń