wtorek, 26 maja 2015

Powrót do rzeczywistości

Witajcie kochani.
Ostatnio nie bywałam tutaj. Trochę przeszkodził mi szpital :( Ale już jest wszystko w porządku, choć jeszcze czekam na jeden wynik badań. Choć jeszcze na zwolnieniu, staram się wracać do rzeczywistości.
Coś tam zaczęłam dłubać pokażę wkrótce.
Dzisiaj jednak pokażę zaległe bransoletki i kolczyki. Może nic ekstra, ale takie zwyklaczki też bywają fajne :)
Oto w komplecie wszystkie razem
 
i każda osobno
 
 
 
Nawet o dziwo fioletowy całkiem nieźle wyszedł :)
I jeszcze kolczyki, też sznurkowe :)
Pierwsze zwyklaczki
W drugich syn zrobił bosmanki z rzemienia, a ja tylko zmontowałam w nutki
No a trzecie, ze sznurka lnianego, może nie specjalnie efektownie wyszły, ale to takie moje ćwiczenia makramowe ;)
Pozdrawiam was serdecznie :)




8 komentarzy:

  1. Urocze te twoje zwyklaczki Joasiu. Bransoletka z fioletem wygląda świetnie a kolczyki z rzemienia są niezwykle oryginalne. Wracaj szybko do zdrowia Joasiu! Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że wróciłaś :) a bransoletki rewelacja szczególnie fioletowa skradła moje serducho :) Dużo zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu Bardzo się cieszę, ze ci się podobają:) Pozdrowienia przesyłam:)

      Usuń
  3. Bardzo fajne zwyklaczki, ja niestety nie wiem jak zrobić makramowe kolczyki... tzn jak je zakończyć, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      wiesz co, spróbuję rozrysować jak są zrobione te kolczyki. Ja za każdym razem kombinuję, jak zrobić, żeby zakończeń nie było za dużo i żeby się nie rozwaliły, a jeszcze estetycznie wyglądały.
      Pozdrawiam również:)

      Usuń
  4. Bardzo ładny zrobiłaś komplet bransoletek.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każde słowo, które tutaj zostawiasz. Zapraszam do częstych odwiedzin i dzielenia się swoją opinią:)
Pozdrawiam serdecznie:)