Niech będzie on dla nas wszystkich pełen wspaniałych dni!
Nie zdążyłam w grudniu pokazać mojego dorobku świątecznego, ale skoro jeszcze do Matki Boskiej Gromnicznej śpiewa się kolędy, to i można pokazywać bombki ;)
Dziś z aniołkami i nie tylko.
Takie zdobienie robiłam pierwszy raz, nie obyło się bez błędów, ale chyba nie jest źle :)
Aniołki były na papierze ryżowym. Pierwszy raz miałam z nim do czynienia, bardzo fajnie się z nim pracuje i wzory śliczne :)
A to plecki tych czterech medalionów:
A ten medalion ozdobiony serwetką i tylko nieco podmalowany pastą śniegową:
Brzegi trochę też podmalowałam na czerwono.
No i jeszcze taki eksperyment. Tak właśnie go zostawmy w takiej kategorii
W "eksperymencie" udało mi się okiełznać papierowe różyczki i przyprószyć je szronem, na resztę spuśćmy zasłonę milczenia ;) Był jeszcze jeden eksperyment, ale nawet po dwukrotnej przeróbce nie ma w nim elementu, który by mnie zachwycił ;) Dlatego nie będę go pokazywała ;)
Jeszcze mam parę świątecznych drobiazgów, to jeszcze was pomęczę, a na dziś wystarczy:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Edit
Medaliony były akrylowe,więc lakierowanie jest niepotrzebne, bo papierki przyklejane od wewnątrz :)
Wszelkiej pomyślności i czasu na blogowanie w 2019 roku :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne te anielskie bombki z obu stron !
Joasiu bombki z aniołkami prześliczne. perfekcyjnie polakierowane. Powiedz ile warstw i jakiego lakieru użyłaś? Eksperymenty być muszą. Bez nich niczego byśmy się nie nauczyli. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńHaniu, bez lakierowania, to akrylowe więc ozdabiane od środka :)
UsuńWszystkiego cnxdozd w Nowym Roku!!!:)
OdpowiedzUsuńBombeczki są śliczne !!! Podoba mi się, że są tak ładnie polakierowane. Te eksperymentalne tez bardzo mi się podobają. Są inne - lubię takie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAkrylowe bombki ślicznie się prezentują! A eksperyment to typowy przykład pracy mediowej - może nie każdemu się podoba taki styl ale mnie owszem. Wyszło ciekawie i oryginalnie. Przyprószone różyczki wyglądają cudnie.
OdpowiedzUsuńDużo szczęścia w nowym roku Joasiu :)
Joasiu świetne są Twoje bombki. Bardzo lubię pracować z akrylowymi bazami i uwielbiam papier ryżowy !! Podobają mi się szczególnie te z ciemniejszym tłem na brzegach . Jak dla mnie bomba i chyba mi sie zachciało akrylowych jajek na Wielkanoc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne bombki:)
OdpowiedzUsuńAsiu, cudowny ten Twój świąteczny ,,dorobek";)Bombeczki są prześliczne! Nie umiem takich robić... Ale nie ,,święci garnki lepią", prawda? Pozdrawiam Cię Asiu cieplutko i bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu i miły ,,ślad", który po sobie pozostawiłaś w postaci komentarza;)
OdpowiedzUsuńNo medaliony boskie!!! Podobają mi się z tą ciemną obwódką! Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuń